O mnie

Do każdego projektu podchodzę z pełnym zaangażowaniem i profesjonalizmem. Nieustannie poszerzam swoje umiejętności a dzięki pracy na planie realizuję się w wymiarze artystycznym oraz fizycznym. Od wielu lat prowadzę mobilne kamery, współpracując ściśle z operatorami i reżyserami i realizując najbardziej ambitne dzieła. We wszystkich gatunkach sztuki związanej z małym i dużym ekranem, w których biorę udział, staram się w sposób sprawny i twórczy prowadzić powierzoną mi kamerę.

Biegam przed, biegam za, biegam bocznie. To zawsze niesie ze sobą spory zastrzyk adrenaliny, bo szybkie przemieszczanie sporej masy jaką jest stabilizator, związane
jest z ryzykiem. Gdy się pilnuje kadru łatwo zaliczyć bliskie spotkanie z np., drzewem, a w trakcie potknięcia żaden asystent nie uratuje sytuacji, bo wszystko dzieje się zbyt szybko.

Ze Steadicamem na Segwayu przejechałem setki kilometrów, także w egzotycznych krajach. Ten elektryczny wynalazek pozwala na długie ujęcia z szybkością do 20 km na godzinę. W 2015 roku podczas Qatar National Day prowadziłem w kadrze emira tego kraju przez około 15 min., co było moim małym rekordem ujęcia z pojazdu, dotąd nie pobitym. Bardzo lubię wykorzystywać Segwaya i nabrałem sporej wprawy w używaniu go do potrzeb filmowych.

Przy odpowiednim zabezpieczeniu kaskaderskim podejmuję się każdego zadania, do którego mogę wykorzystać stabilizator. Wielokrotnie podczas ujęcia wchodziłem na kran lub z niego schodziłem jeśli wymagała tego trajektoria ruchu kamery. Wsiadałem ze steadicamem na pojazd i z niego schodziłem nie przerywając pracy kamery.

Nie mam problemu z chodzeniem po schodach przed i za aktorem. Zdarzało mi się biegać po ruchomych schodach w metrze oraz prowadzić aktorów po schodach tak ciasnych, że steadicam pracował na granicy możliwości technicznych. Najdłuższe ujęcie w swojej karierze zrobiłem w serialu Ślepnąc od świateł, trwało ono 15 minut a akcja rozgrywała się na 3 piętrach lokalu. Bardzo lubię takie wyzwania i z radością angażuję się w ich powstawanie.

Przy użyciu dodatkowej stabilizacji Wave oraz mechanicznych żyroskopów mogę stabilnie śledzić akcję nawet w trudnym terenie. Robię ujęcia z quadów, ciężarówek, łodzi, helikopterów a zdarzyło się nawet, że z samolotu. Wiem jak wykorzystać walory posiadanego sprzętu i gdzie są granice jego możliwości. To niezwykle ważne, żeby umieć określić, kiedy użycie posiadanego sprzętu ma jeszcze sens z punktu widzenia wartości wykonywanych zdjęć, oraz kiedy względy bezpieczeństwa nie pozwalają na wykorzystanie Steadicamu lub Trinity.